5 najbardziej wkurzających rzeczy przy szukaniu mieszkania


Przeglądanie ofert na portalach nieruchomości to prawdziwa męczarnia. Czy można jakoś zaoszczędzić czas i nerwy nie płacąc przy tym prowizji agencji nieruchomości?


  1. Te same ogłoszenia w 100 różnych agencjach


    Wiele agencji kopiuje sobie najlepsze oferty od właścicieli. Liczą, że złapią w ten sposób klienta.
    Mieszkanie może być dawno nieaktualne, ale agencje liczą na twój telefon.

    Jak odsiać zdublowane oferty?

    Skorzystaj z tzw. agregatora, czyli przeszukiwarki portali nieruchomości.
    Zobaczysz wszystkie oferty w jednym miejscu. Zgrupowane tak, żeby się nie powtarzały.


    Ponadto sprawdzisz pełną historię oferty:
    • Kiedy dane mieszkanie zostało wystawione po raz pierwszy?
    • Czy oryginalne ogłoszenie wystawił właściciel, czy agencja nieruchomości?
    • W ilu agencjach i w jakiej cenie jest dostępne to mieszkanie?
    • Jak zmieniała się cena?

    Jeśli zobaczysz, że oferta jest rynku już od jakiegoś czasu, właściciel będzie prawdopodobnie skory do negocjacji. Możesz na tym sporo zaoszczędzić.

    W tej chwili jedyną przeszukiwarką, która potrafi w ten sposób zgrupować duplikaty jest www.adradar.pl


  2. 90 % ofert jest nieaktualnych


    Najlepsze okazje znikają w ciągu kilku godzin. A ogłoszenia wiszą i wiszą ….
    Właściciel wyłącza telefon, a agencjom nieruchomości nie chce się zdejmować nieaktualnych ogłoszeń.

    Co zrobić żeby przeglądać tylko aktualne oferty?

    • Najlepiej szukać tylko wśród nowych ogłoszeń.
      Ale uwaga – to że pojawiło się nowe ogłoszenie nie oznacza, że to mieszkanie nie ma już swojej półrocznej historii!

      Ustaw powiadomienie o nowych ogłoszeniach, ale wyraźnie zaznacz, że nie interesują Cię podbite (odświeżone) oferty. Tylko prawdziwe nowości!
      Jak monitorować bezpośrednie ogłoszenia ze wszystkich portali?


  3. Niepełny opis oferty


    Znalazłeś ciekawe mieszkanie. Ale czy jest winda? A balkon? Jaki jest widok z okna? Każdy ogłoszeniodawca dokłada coś od siebie. Niestety czasami przez to informacje są sprzeczne, np. mieszkanie jest jednocześnie na drugim i na czwartym piętrze. Albo raz jest to kawalerka a innym razem 2 pokoje.

    Jak zebrać w jednym miejscu informacje ze wszystkich ogłoszeń?

    Przeszukaj wszystkie portale nieruchomości. Wszystko, cokolwiek ludzie napisali o tym mieszkaniu w internecie. Począwszy od czasów starożytnych Rzymian ;)
    www.adradar.pl/wyszukaj_oferty

    Zobaczysz opisy ze wszystkich ogłoszeń zgrupowane w jednym miejscu.


  4. Ogłoszenia oszustów z fałszywą lokalizacją


    Kto siedzi w temacie nieruchomości ten wie, że mieszkania na Mokotowie sprzedają się najlepiej.
    Dowód? Podobno Japończycy znają tylko trzy słowa po polsku:
    - Chopin
    - Konstancin
    - Mokotów

    Nic wiec dziwnego, że to właśnie w tych dwóch lokalizacjach jest tak dużo ogłoszeń.

    Jak sprawdzić prawdziwą lokalizację mieszkania?

    Znajdź interesujące Cię ogłoszenie tutaj:
    www.adradar.pl/wyszukaj_oferty

    Zobacz jaką lokalizację zazwyczaj podają ogłoszeniodawcy i wyrób sobie własną opinię odnośnie tego gdzie naprawdę jest to mieszkanie.
    W przykładzie poniżej i tak nie jest to łatwe, prawda? :D


  5. Rzadko kiedy trafia się coś ciekawego


    Przykładowo – kawalerka w Śródmieściu Warszawy do 250.000 zł. Taka oferta pojawia się średnio raz na dwa tygodnie. Nie masz przecież czasu na ciągłe ślęczenie przed monitorem, więc zapewne znajdziesz ją gdy już będzie nieaktualna.

    Co zrobić, żeby nie przegapić okazji?


    Na większości portali (Gumtree, Gratka, Morizon) można sobie ustawić powiadomienie o nowych ogłoszeniach. Ale w praktyce jest to agencyjny śmietnik. Co gorsza – narażasz się na telefony od agencji, które mają z portalami podpisane umowy.

    Jak ustawić powiadomienie o ogłoszeniach nie przekazując danych do agencji?